Datę przywiezienia obrazu do Obry określa się na 1690 rok. Obraz początkowo umieszczono w cysterskim kapitularzu, potem w bocznym ołtarzu kościoła p.w. św. Jakuba Większego Apostoła, gdzie po dziś dzień się znajduje. Oto, co na jego temat czytamy w maszynopisowych notatkach znajdujących się w bibliotece klasztornej:
„Bogato przyozdobiony, miał srebrną i grubo wyzłacaną sukienkę ważącą 30 funtów, potrójną koronę o srebrnych, szerokich na dwa palce, mocno wyzłacanych obręczach. Było w nich zresztą blisko sto różnego rodzaju szlachetnych kamieni. Suknię miał sprawić przed kilkuset laty pewien nieznany z nazwiska Rosjanin. W sukience na piersiach Maryi tkwił diament wielkości włoskiego orzecha.”
Kto, kiedy i gdzie namalował ten obraz? Pytanie to zostanie, jak wydaje się, bez odpowiedzi. Historycy sztuki twierdzą, że jest kopią obrazu Matki Bożej Zbrasławskiej z Pragi Czeskiej. Tamtejszy obraz datują na rok 1360.
W związku z konserwacją obrazu, a częściowo i ołtarza, w 1997 r. zrobiono zdjęcia rentgenowskie. Okazało się, że obraz ten jest przemalowany. Pod obecnym obrazem znajduje się inny wizerunek Matki Bożej, który pochodzi z XVII w. Ten wcześniejszy, o lichszej wartości artystycznej, przemalowano najprawdopodobniej w drugiej połowie XIX w.
Obraz pozostawał nienaruszony do 31 października 1835 r. Przełom roku 1835/6 stał się czasem wielkich zmian. Parafia, w której posługę duszpasterską pełnili cystersi, traci dotychczasowych gospodarzy. Jedni zakonnicy odchodzą na parafie, a kilku w krótkim czasie umiera. Wskutek decyzji Wysokiego Ministerium Spraw Duchowych zjawił się landrat babimojski Bitter wraz z żandarmami i dokonał kradzieży dobytku pocysterskiego, który znajdował się w murach klasztornych. Majątek klasztorny rozprzedano na licytacji. Zerwaną z obrazu suknię Matki Bożej, wraz z kosztownościami, przesłano do Berlina. O fakcie tym dowiedział się dość późno ks. arcybiskup poznański Marcin Dunin. Po jego interwencji w Berlinie u cesarza Fryderyka Wilhelma III okazało się, że cesarz nic nie wiedział o zaistniałych faktach. Odpowiedziano mu tylko krótko, że srebro zostało pobite w mennicy, więc o zwrocie nie może być mowy. Władzom pruskim było też niewiadome, kto nosi wyjątkowej wielkości brylant znajdujący się na piersiach Matki Bożej. Odarty z sukienki obraz pozostał jednak nadal w klasztornym kapitularzu, ale zamknięty teraz pod kluczem.
Obraz Matki Bożej Pocieszenia, w obawie przed złodziejami, w listopadzie 1839 r. Mielęcki zabezpieczył żelaznymi drzwiami wmurowanymi w ołtarz. Wzmocnił też wejście od podziemi kościoła.
W okresie pocysterskim brak jest dokumentów na temat kultu i samego obrazu. Wznowienie kultu Maryjnego nastąpiło po wizycie w parafii Stefana kardynała Wyszyńskiego z racji jubileuszu 50 lecia Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów M.N.
W 70/80 za przyczyną starań tutejszego proboszcza o. H. Tomysa OMI w każdą trzecia sobotę miesiąca wprowadzono nabożeństwo do Matki Bożej Pocieszenia, które po dziś dzień gromadzi parafian w obrzańskim kościele.
Warto zaznaczyć, że w 1993 roku wpisano Obrę na listę niekoronowanych maryjnych sanktuariów w Archidiecezji Poznańskiej. Kuria Metropolitalna w Poznaniu na naszą prośbę [o. St. Wodza OMI] o ustanowienie odpustu ku czci Matki Bożej Pocieszenia [i wpisanie na listę maryjnych sanktuariów Archidiecezji] odpowiedziała pozytywnie. W piśmie z dnia 3 marca b. r. ks. biskup stwierdza: „dzień poświęcony Matce Bożej Pocieszenia można obchodzić uroczyście, zgodnie z przepisami liturgicznymi. Wierni mogą w tym dniu zyskać odpust zupełny, zgodnie w ogólnymi zasadami”.